wtorek, 11 września 2012

CONTRADANZA

Powinnam zacząć od słów Freddiego Mercury'ego z Barcelony: "I had this perfect dream"... Bardzo często mi się zdarza, że jak już położę się spać, w mózgu "przerabiają" się wrażenia z całego dnia, co zupełnie znienacka kończy się nagłym zapaleniem się wyimaginowanej żaróweczki, charakterystycznym 'ding', które oznacza tylko jedno: Jakubowska ma pomysła :). Ostatnio zupełnie ześwirowałam na punkcie dźwięku skrzypiec, towarzyszą mi praktycznie ciągle, i w kuchni i w pracowni. I tak sobie myślę, że ten słodki, uduchowiony dźwięk jakoś pokierował moją wyobraźnię do zapomnianego pudła pełnego poetyckiej organzy. W ten otóż magiczny sposób powstała dziś torebka w odcieniach mięty, dokładnie taka, jaka stanęła mi w nocy przed oczyma. Ale nie ukrywam, że to wciąga i na pewno powstanie conajmniej kilka kopertówek w tym stylu, kolekcja Biglove Contradanza (kawałek Vanessy Mae mający swój udział podczas procesu tentegowania w głowie wyżej wspomnianego pomysła ;)). Przepraszam, za chaos myślowy, ale piszę właściwie w biegu, mam nadzieję, że wyjaśniając genezę nie zaciemniłam bardziej, niż wypada ;)


Przy okazji chciałabym również poinformować, że kopertówka Biglove Cupcake ma teraz siostrę, tym razem tkanina Michaela Millera:


Mam nadzieję, że ucieszy was wiadomość, że cupcake'owe biglove są już dostępne w sprzedaży bezpośredniej (czyli w atrakcyjnej cenie) w sklepie Craft Factory Zapraszam!

0 komentarze:

Prześlij komentarz