Nie dane mi było zostać kwiaciarką, ale mam swój sposób na okazanie swojej miłości do kwiatów. Nie da się ukryć, że to mój ulubiony motyw i 'wdrażam' go kiedy tylko się da. A w moje 'chciwe' rączki wpadło właśnie kilka przecudownych tkanin. Lato ma zatem u mnie kolejny plus ;).
A tu kwiatowy dżins w drugiej odsłonie, który i jesienią świetnie się sprawdzi:
I jeszcze coś bez kwiatów, ale też w letnim nastroju - torba marynistyczna, która dziś leci tam gdzie jej miejsce, czyli nad morze właśnie :):
DO KAWY #267 – kino, lektura, pasja
2 lata temu
0 komentarze:
Prześlij komentarz